Dolnobrzeskie schrony: Zabytek historii czy element bezpieczeństwa?
- Marek Zioła
- 26 wrz
- 2 minut(y) czytania

Schrony przeciwlotnicze w Brzegu Dolnym, których historia sięga lat 40. ubiegłego wieku, budzą coraz większe zainteresowanie mieszkańców w obliczu napiętej sytuacji międzynarodowej. Powstałe pierwotnie z myślą o ochronie pracowników zakładów Anorgana przed nalotami alianckimi, dziś są w większości zasypane i nieczynne technicznie. Ich przyszłość pozostaje niepewna, a mieszkańcy dyskutują nad tym, czy miasto ma plan na ich ewentualne przywrócenie do użytku.
Historia schronów w Brzegu Dolnym jest długa i skomplikowana. Zdecydowana większość tych budowli, to obiekty typu deckungsgraben, czyli szczeliny przeciwlotnicze. Zlokalizowane są one na dwóch głównych osiedlach czasów II wojny światowej – Fabrycznym i Starym Mieście. Schrony znajdują się przy ulicach Sienkiewicza, Wodnej, Towarowej, w Rynku, w Parku Miejskim, przy ulicy Adama Mickiewicza (teren ZSP nr 2), oraz przy ulicy Urazkiej. W większości zostały zasypane już na początku lat dwutysięcznych z powodu złego stanu technicznego oraz incydentów związanych z nielegalnym wchodzeniem do nich przez postronne osoby. Obecnie, można przypuszczać, że tylko schron w Rynku nadaje się do jakiegokolwiek użytku.

Co z nadziemnym schronem przy Zwycięstwa?
W Brzegu Dolnym znajduje się również naziemny schron typu Hochbunker, położony przy ulicy Zwycięstwa. Ten trzykondygnacyjny budynek, podobnie jak inne schrony w mieście, powstał w latach 40. XX wieku z przeznaczeniem ochrony pracowników fabryki. Niestety, obecnie jest on w bardzo złym stanie. Wiadomo również, że dwa podobne obiekty znajdowały się na terenach zakładów PCC Rokita, jednak zostały wyburzone w ostatnich latach. Stan tych budowli oraz brak dokumentacji sprawia, że nie wiadomo, ile dokładnie schronów w Brzegu Dolnym przetrwało do dziś.

Mieszkańcy zastanawiają się co dalej z przyszłością schronów
Sytuacja z dolnobrzeskimi schronami jest bardzo złożona. Z jednej strony mamy wiele obiektów, które są w zasadzie bezużyteczne i wymagają ogromnych nakładów finansowych na remont i przystosowanie do dzisiejszych standardów. Z drugiej strony, w obliczu rosnącego poczucia zagrożenia, wielu mieszkańców zastanawia się, co dalej z ich przyszłością i czy miasto ma jakieś plany w tej kwestii. W tej sprawie redakcja portalu Tu mieszkam – Brzeg Dolny wysłała zapytanie do Wydziału Bezpieczeństwa Urzędu Miejskiego, w którym pytamy o dalsze plany oraz oficjalne stanowisko urzędu w tej kwestii. Będziemy kontynuować temat.
GALERIA

































Komentarze